W Mrówkach byliśmy zapracowani jak mrówki: czekało nas nawet 5 półtoragodzinnych zajęć dziennie. Mogliśmy poćwiczyć (często po raz pierwszy) pływanie na kajakach, strzelanie z łuku, skoki na trampolinie czy wspinaczkę na skrzynkach (po napojach). Był też czas na farbowanie koszulek, zabawy przy ognisku, dyskotekę i odwiedzenie miejscowego skansenu. Polecamy to miejsce na wewnątrzklasową i międzyklasową integrację.